Marzeniem
każdej z nas są zdrowe, długie i zadbane paznokcie. Ich pielęgnacja jest bardzo
pracochłonna. Nie wystarczy jedynie obcięcie, opiłowanie i pomalowanie
paznokci. To tylko wierzchołek góry lodowej. Paznokcie wymagają od nas o wiele
więcej zachodu by mogły cieszyć oko zdrowym wyglądem. Większość z nas woli
oddać je w ręce profesjonalnej manicurzystki lecz z manicurem możemy świetnie
poradzić sobie w domowym zaciszu. Wystarczy tylko, że zaopatrzymy się w kilka
niezbędnych narzędzi i akcesoriów. Przygotowałam dla Was listę przyborów, które
pomogą Wam wykonać perfekcyjny manicure w domu. Temat jest bardzo szeroki więc
ograniczę się tylko do przedstawienia tych narzędzi i akcesoriów, które sama
używam.
PILNIK
Dla
mnie to najważniejsze z narzędzi. To właśnie on nadaje pożądany kształt naszym
paznokciom a odpowiednio dobrany sprawi, że nie będą się rozdwajały. Przy
wyborze pilnika musimy zwrócić szczególną uwagę na ziarnistość czyli ilość
ziarenek przypadająca na 1 cm
kwadratowy. Ziarnistość oznacza się liczbami. Im niższa jest ziarnistość tym
pilnik jest bardziej ostry. Do skrócenia paznokci i nadania im kształtu
najlepszy jest pilnik o ziarnistości ok. 180 a do wykończenia krawędzi lepiej wybrać
pilnik o ziarnistości powyżej 240. Oprócz ziarnistości należy także wybrać
materiał z jakiego został wykonany. Według mnie najlepsze są pilniki szklane ze
względu na to, że bardzo dobrze piłują a jednocześnie nie szkodzą płytce,
zamykają łuski przez co zapobiegają jej rozdwajaniu. Są one najdroższe ze
wszystkich rodzajów pilników ale będą nam służyć przez długie lata.
POLERKA
To
zaraz za pilnikiem jedno z najważniejszych narzędzi. Wyglądem przypomina
papierowy pilnik z wydzielonym polami, każde ma inny kolor i przeznaczenie.
Najpierw ścieramy warstwę wierzchnią płytki usuwając wszelkie niedoskonałości
np bruzdy. Kolejnym krokiem jest jej wypolerowanie a następnie nabłyszczenie.
Polerkę należy używać tylko raz w miesiącu gdyż zbyt częste polerowanie może
osłabić paznokcie.
CĄŻKI DO USUWANIA SKÓREK
Nie
jestem fanką usuwania skórek wolę je tylko odsunąć patyczkiem. Zdarza się
jednak, że skórki zbyt mocno nachodzą na paznokieć przez co mocno go skracają.
Warto wtedy sięgnąć po ten przyrząd. Jego używanie jest proste ale jednak warto
zachować ostrożność bo łatwo się skaleczyć. Należy też pamiętać, że cążki muszą
być ostre, używanie stępionego narzędzia spowoduje poszarpanie skórek.
Jeżeli
chodzi o narzędzia to jest już wszystko. Przedstawię jeszcze kilka przydatnych
akcesoriów.
MISECZKA
Po
opiłowaniu dłoni (nigdy przed) warto wymoczyć dłonie. Ułatwi nam to odsuniecie
skórek.
ŻEL DO USUWANIA SKÓREK
W
drogeriach można znaleźć różne żele. Jedne mogą tylko zmiękczać skórki (ja
używam właśnie tego żelu od Sally Hansen) lub całkowicie je rozpuszczać. Wybór
należy do Was.
BAZA POD LAKIER
Przez
długi czas nie mogłam się przekonać do tego typu produktów. Wydawało mi się, że
kolejna warstwa nałożona na paznokieć spowoduje, że lakier będzie wolniej
wysychał a w późniejszym czasie szybciej odpadał. Jednak gdy dostałam w
prezencie emalię ochronną The One od Oriflame kompletnie zmieniłam zdanie.
Zauważyłam, że trwałość lakieru znacznie się wydłużyła i nie mam problemu z
przebarwieniami po ciemnych lakierach. W składzie ma też wiele składników
odżywczych. Wszystko na plus:)
KOLOROWY LAKIER
Pomalowanie
paznokci kolorową emalią to swego rodzaju wisienka na torcie. Jest to chyba
najprzyjemniejsza czynność w całym tym procesie. Uwielbiam to wybieranie
kolorów, dreszczyk emocji czy będzie dobrze się rozprowadzał, czy nie będzie
tworzył na powierzchni nieestetycznych smug. No i ten uśmiech zadowolenia gdy
wszystko jest OK :)
TOP COAT
Stosowanie
utwardzacza to też dla mnie nowość, zawsze wydawało mi się, że jest to zbędne
ale okazuje się, że znów byłam w błędzie i utwardzacz jest niezbędny. Wygładza
nierówności powstałe podczas malowania, nabłyszcza, zapobiega odpryskiwaniu
lakieru, ścieraniu się końcówek i blaknięciu koloru. Mój wybór padł na utwardzacz
The One od Oriflame, który można stosować także jako bazę pod lakier.
Warto
także zaopatrzyć się w mały ręcznik bądź podkładkę, która ochroni stół lub ławę
przed pobrudzeniem lakierem czy zmywaczem. Jeżeli niechcąco pomalujesz lakierem
skórki możesz użyć patyczków kosmetycznych namoczonych w zmywaczu do ich
wytarcia. I już ostatnia rzecz, o której warto pamiętać to oliwka, olejek
rycynowy lub inny kosmetyku, którym możemy natłuścić skórki wokół paznokci. A
teraz do dzieła!
Post został napisany we
współpracy z portalem KobiecePorady.pl.
Pozdrawiam,
Paulina
Bardzo przydatny post! Ale niestety ciągle brakuje mi czasu na pielęgnowanie paznokci :(
OdpowiedzUsuńCzas to niestety towar deficytowy i trudno go czasami wygospodarować:)
UsuńUżywam jedynie pilnika, bazy pod lakier i samych lakierów ;) Polerkę kiedyś miałam, ale uznałam, że to zbędny gadżet przy zwykłym manicure (inaczej jest przy hybrydowym, ale takiego jeszcze nie robię :D) i czasami można przesadzić i zamiast sobie pomóc to zrobić krzywdę. Skórek też nie wycinam ;) Zawsze je odsuwam, po prostu paznokciem :D
OdpowiedzUsuńwredna-z-wyboru.blogpsot.com
Po polerce lakier lepiej trzyma się na paznokciach ale zbyt często używana może osłabić paznokcie. Masz rację łatwo można przesadzić i zrobić sobie krzywdę:)
UsuńTeż używam tego żelu Sally Hansen. Dla mnie najlepszy :)
OdpowiedzUsuńTeż tak uważam :)
UsuńO chętnie z postu skorzystam :)
OdpowiedzUsuńmoże wspolna obs ? zacznij i daj znac https://marrstyle.blogspot.com/
Cieszę się, że post okazał się przydatny:)
Usuńbrak miejsc w których mogę to kupić niestety :(
OdpowiedzUsuńPilnik, cążki, patyczki to wszystko jest dostępne w każdej drogerii. Żel do skórek zamówiłam przez internet z Empiku a bazę i utwardzacz mam akurat z Oriflame (kupisz u konsultantki lub możesz sama nią zostać i kupować taniej kosmetyki do własnego użytku):)
Usuńnie wyobrażam sobie nie używać pilnika szklanego ;)
OdpowiedzUsuńJa też, nie ma lepszego po metalowym rozdwajały mi się paznokcie.
UsuńBardzo przydatny post :-) Skorzystam.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Dzięki:)
UsuńMoja wiedza się poszerzyła. Pozdrawiam i obserwuję ♥
OdpowiedzUsuń-mój blog-
Cieszę się, że post okazał się przydatny:)
Usuńjakiś czas temu kupiłam pilniki:)
OdpowiedzUsuńJakie wybrałaś? Szklane czy papierowe?
Usuńszklane nie są
Usuńbez bazy ani pilników nie ma manicura żadnego:D
OdpowiedzUsuńPopieram:):)
Usuńto piona;D
UsuńŚwietny i przydatny post, jednak ja od dłuższego czasu przerzuciłam się na paznokcie metodą żelową i zdecydowanie polecam dla osób nie mających czasu ani głowy do pielęgnacji pazurków :)
OdpowiedzUsuńObserwuję i zapraszam do siebie, dopiero zaczynam przyda się małe wsparcie :)
http://palitka.blogspot.com/
Jeszcze nigdy nie próbowałam tej metody.
UsuńU mnie absolutnym minimum jest pilnik papierowy i baza utwardzająca/odżywka do paznokci :) Muszę mieć te rzeczy zawsze przy sobie :)
OdpowiedzUsuńPilnik też mam zawsze w torebce:)
UsuńTen żel do skórek by mi się przydał.
OdpowiedzUsuńBardzo przydatna rzecz, polecam:)
UsuńDobry post ;) Ja musiałabym skompletować taki zestaw, ale jak na razie nie mam cierpliwości do malowania paznokci.
OdpowiedzUsuńdrewniany-most.blogspot.com
Czasami cierpliwość i chęci przychodzą same:)
Usuńwłaśnie testuje ten żel do skórek, jak na razie jest w porządku ale liczyłam na trochę lepsze efekty.
OdpowiedzUsuńTeż myślałam, że po użyciu tego żelu nie trzeba już używać patyczka ale może to dobrze, że nie nie działa aż tak intensywnie:)
UsuńMusimy poszukać żelu Sally Hansen, bo wiele osób go chwali...
OdpowiedzUsuńEmpik ma często promocje na ten żel:)
UsuńŚwietny post, ostatnio niestety zaniedbałam swoje paznokcie :/
OdpowiedzUsuńDzięki:) Trochę cierpliwości i na pewno uda się je zregenerować:)
UsuńO tak pilniczek to podstawa! :)
OdpowiedzUsuńObserwuje z przyjemnością <3
UsuńJako osoba mało obeznana w temacie paznokci (tym na naszym blogu zajmuje się Weronika) uważam, że fajnie, że zgromadziłaś taki podstawy niezbędnik paznokciowy. Ja niestety w tej kwestii się trochę zaniedbuję :( Przyczyny to oczywiście brak czasu i robienia rękodzieła, ale takie posty jak ten mnie bardzo motywują :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
~Ter
*robienie rękodzieła
UsuńOczywiście, autokorekta w telefonie :P
*robienie rękodzieła
UsuńOczywiście, autokorekta w telefonie :P
ja ostatnio szukam patyczkow zakonczonych pilnikiem i znalezc nie moge
OdpowiedzUsuńO tak, właśnie tak wygląda zestaw idealny :) Uwielbiam ten żel Sally Hansen :)
OdpowiedzUsuńO skorzystam z tego postu :*
OdpowiedzUsuńSuper wpis:) prawie wszytskie wymienione rzeczy to mój niezbędnik:D Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńNie mam większośći z tych rzeczy :)
OdpowiedzUsuńSame przydatne rzeczy, słyszałam o tym płynie do usuwania skórek z Sally Hansen ale nigdy nie miałam okazji przetestować, bo wybrałam inną markę. Od niedawna sama robię sobie pazurki hybrydowe i wciągnęło mnie to na maksa :)
OdpowiedzUsuńDokładnie jakbyś opisywała mój zestaw do pielęgnacji :) Choć ja używam pilniczka papierowego. A żel od SH uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńps. zapraszam do siebie :)
Pilnik zawsze noszę w torebce ;)
OdpowiedzUsuńMoja córeczka poszukiwała profesjonalnego sprzętu do swojego salonu. Postawiła na www.akar.olsztyn.pl i nie żałuje!
OdpowiedzUsuńŻeby zrobić profesjonalny manicur w domu nie potrzeba wiele. Tak naprawdę jeśli potrafimy się dobrze obsługiwać niektórymi narzędziami to jesteśmy w stanie zrobić piękne paznokcie podstawowymi narzędziami jak nożyczki czy cążki do skórek.
OdpowiedzUsuń