„Bo można mieć diament i wrzucić go do rzeki. A można mieć kozie bobki,
zrobić z nich naszyjnik i upchnąć na Allegro jako ekologiczne korale”.
I tą jakże błyskotliwą mądrością
jednej z bohaterek książki Marty Obuch pt „Francuski Piesek” rozpoczynam
dzisiejszą recenzję. „Francuski Piesek” to kontynuacja znakomitej komedii
kryminalnej wydanej w 2013 roku pt „Łopatą do serca”. Jeżeli jeszcze jej nie
czytałyście to zapraszam TUTAJ. A teraz przechodzimy do bohatera dzisiejszego wpisu...
Tytuł: Francuski Piesek
Autor: Marta Obuch
Wydawnictwo: Filia
Ilość stron: 459
Cena: 33,99 zł
Życie Michaliny i Zuzy nareszcie
wróciło do normy. Misia została właścicielką pięknego domu z ogrodem na
obrzeżach parku. Jednak Igła jej ukochany zamiast pomóc w remoncie coraz
bardziej się od niej oddala. Chętna do pomocy jest jej przyjaciółka Zuza,
zapalona ogrodniczka oraz nowy sąsiad, francuski kucharz Luk. W dodatku
Ryszarda Kociołek była kochanka eks męża Misi postanawia się do niej wprowadzić
ponieważ dom jej i Hardego przejął komornik. Od tego momentu wokół dziewczyn
zaczynają dziać się dziwne rzeczy.
Zuza również nie próżnuje,
postanawia zdać wreszcie egzamin na prawo jazdy. Gdy dwunasta próba kończy się
fiaskiem schodzi na drogę przestępstwa wciągając we wszystko Luka. Byle by
jeszcze policjant Marchewka, prywatnie ukochany Zuzy się o tym nie dowiedział.
Co z tego wszystkie wyniknie?
Dowiedzcie się same.
Francuski piesek to pozycja
obowiązkowa dla wszystkich miłośników komedii kryminalnych. Autorka znana z
doskonałego poczucia humoru wprawnie prowadzi nas przez całą historię, nie
pozwalając nawet przez chwilę się nudzić.
Mocną stroną powieści są na pewno
świetnie skonstruowani bohaterowie. Różnorodność charakterów sprawia, że każdy
z nich jest unikatowy. Misia jest najbardziej spokojna, opanowana i empatyczna.
Zuza to żywe srebro, nie usiedzi w miejscu, pyskata, złośliwa ale chętna do
pomocy. Ryszarda ma wielkie serce ale często coś myli, przekręca wywołując u
czytelnika salwy śmiechu a u Zuzy złośliwe komentarze. Nie można nie polubić
praworządnego zazdrośnika Marchewkę, zachowawczego Igłę i kaleczącego polski
język Luka.
Oprócz szalonych bohaterów na
uznanie zasługuje też nieustająca, wartka akcja. Tutaj ciągle coś się dzieje.
Dziewczyny budują system alarmowy z pustych puszek po piwie, polują na ślimaki
w ogródku i na żaby w pobliskim stawie, po co? Chcą podziękować sąsiadowi za
pomoc a co jest największym francuskim przysmakiem? No właśnie :)
Nie zawiedziecie się także na kryminalnej
intrydze. Będzie tu trup, atak na ZUS z użyciem bomby biologicznej i wiele
innych perypetii. A wszystko napisane lekkim i przyjemnym językiem. Brawurowo
poprowadzone dialogi opierające się na nieporozumieniach doprowadzają
czytelnika do łez.
Po przeczytaniu książki słowo
"cicik" nie będzie Wam się kojarzyło jedynie ze słodkim kotkiem :)
Francuski piesek to świetny
poprawiacz humoru, rozbawi i wprowadzi w doskonały nastrój. A wszystko
przyprawione francuską kuchnią z dużą ilością cynamonu.
Zainteresowała Was ta książka? Czytałyście pierwszą część „Łopatą do
serca”? A może znacie inne pozycje książkowe tej autorki?
Pozdrawiam,
Natalia
Piękny cytat :D Uwielbiam kryminały oraz komedie, więc myślę, że ta pozycja by mi się spodobała!
OdpowiedzUsuńKsiążka jest pełna świetnych powiedzonek:)
UsuńNie znam, ale sądzę, że to pozytywnie zakręcona książka raczej :)
OdpowiedzUsuńOj bardzo zakręcona, czasami aż trudno nie parsknąć śmiechem:)
UsuńUwielbiam kryminały i thrillery psychologiczne ,więc myślę, że i komedia kryminalna by mi się spodobała ;)
OdpowiedzUsuńMyślę, że będziesz zadowolona:)
UsuńNie wiem czy by mi się spodobała, raczej nie moja kategoria, ale w sumie mogłabym przeczytać :)
OdpowiedzUsuńPolecam, autorka ma na prawdę rewelacyjne poczucie humoru:)
UsuńWydaje się ciekawa, komedie kryminalne są świetne :) może i ta by do mnie trafiła :)
OdpowiedzUsuńObie części przygód Misi i Zuzy są rewelacyjne:)
UsuńIntrygujący tytuł :)
OdpowiedzUsuń:) to prawda;)
UsuńTytuł mistrz ;)
OdpowiedzUsuńNie tylko tytuł to mistrzostwo:)
UsuńBrzmi bardzo lekko i pozytywnie:) Akurat na długie zimowe wieczory:)
OdpowiedzUsuńKsiążka jest idealna na każdą porę roku ale zimą zawsze jest najwięcej czasu na czytanie książek:)
UsuńOstatnio wszystko co poprawia humor jest u mnie w cenie :)
OdpowiedzUsuńNa tej książce na pewno się nie zawiedziesz:)
UsuńPrzyznam się, że prawie wogóle nie czytam książek...bo nie mam najzupełniej nie mam na to czasu ani chęci!!! Ale cytat piękny i pewnie książka również ciekawa :)
OdpowiedzUsuńKsiążkę bardzo polecam, może jednak znajdziesz trochę czasu? :)
UsuńNie znam ale zaciekawiłam się nią:)
OdpowiedzUsuń12 prob prawka, wow
OdpowiedzUsuńheh gdybym tak jak Zuza musiała tyle razy zdawać to też bym pewnie zeszła na drogę przestępstwa ;)
UsuńZaciekawiła mnie, dopisze do mojej listy ksiązek do przeczytania :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie dopisz również pierwszą część pt. Łopatą do serca ;)
UsuńMuszę koniecznie przeczytać na poprawę humoru :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie najlepszy poprawiacz humoru;)
UsuńSama nazwa i pierwszy cytat już zachęcają do przeczytania! :)
OdpowiedzUsuńZapewniam, że książka kryje więcej takich mądrości;)
UsuńKomedie kryminalne raczej mnie nie interesują ;) Nie mam nic przeciwko kryminałom, broń Boże - tyle, że autorom nie łatwo trafić w moje gusta, jeśli o humor chodzi ;) Ale nie wątpię, że to cos fajnego, na oko - zwłaszcza dla pań :D
OdpowiedzUsuńAkurat na poczuciu humoru p. Marty jeszcze się nie zawiodłam, przeczytaj może również Tobie się spodoba:)
Usuńhahaha jak to o zdawaniu prawa jazdy to ja chcę xd
OdpowiedzUsuńhehe a miałaś również jakieś przygody związane z prawkiem? ;)
UsuńTo może jeszcze jeden mały cytat:)
OdpowiedzUsuń"Już, bierzemy się do pracy, nie ma się co zastanawiać nad życiem. Jak się za dużo myśli, to się wymyśla".
Hihi dobre!
Usuń😆
Usuńale ładna zakładka
OdpowiedzUsuńDziękuję 😊 kupiona w Oriflame; )
Usuńzachęciłaś do książki tą poprawą humoru ;D
OdpowiedzUsuńCieszę się 😊
Usuń