Zakochałam się w peelingach
Organic Shop. Cudownie gęste, naszpikowane dużymi drobinkami trzcinowego cukru,
obłędnie pachnące. W 100% spełniają
swoją funkcję czyli doskonale ścierają naskórek. A ten zapach…sama słodycz.
Peeling znajduje się w okrągłym
pudełku z pokrywką o pojemności 250 ml. Pudełko jest wykonane bardzo
estetycznie. Po zdjęciu pokrywki ulatnia się niezwykle słodki zapach soczystego
mango. Całą łazienkę wypełnia egzotyczny aromat i utrzymuje się bardzo długo.
Zapach jest naturalny, nie wyczuwam chemicznej nuty.
Peeling ma bardzo gęstą
konsystencję. Zatopiono w nim mnóstwo kryształków cukru trzcinowego. W trakcie
masażu drobinki ulegają rozpuszczeniu. Po użyciu skóra jest świetnie
oczyszczona, miękka, delikatna oraz rozświetlona. Scrub do ciała na bazie
organicznego oleju mango wspaniale pielęgnuje skórę. Nie podrażnia jej i nie
pozostawia tłustej warstwy. Idealny dla osób poszukujących mocnych zdzieraków.
Niska cena (ok.7 zł) rekompensuje
nam małą wydajność peelingu. Scrub znajdziecie w wielu wersjach zapachowych.
Bardzo polecam peeling o zapachu Belgijskiej czekolady – niezwykle apetyczny.
Możecie poczytać o nim TUTAJ.
Znacie peelingi Organic Shop? Jaki jest Wasz ulubiony zapach?
Pozdrawiam,
Paulina
Bardzo lubię peelingi tej marki :)
OdpowiedzUsuńJa też :)
UsuńMiałam jeden peeling od nich i był OK, chociaż osobiście wole jakieś wyciskane tubki, bo mam wrażenie, że w takich pudełkach wszystko się szybko brudzi ;/
OdpowiedzUsuńA ja mam kompletnie odwrotnie :D
UsuńJa akurat, podobnie jak Agata wolę pudełeczko:) Wiem, że wykorzystałam cały kosmetyk. Peelingi z tubek zazwyczaj ciężko się wyciskają i to mnie strasznie denerwuje:)
Usuńnie znam tej marki ale uwielbiam wszelkiego rodzaju peelingi
OdpowiedzUsuńJa również uwielbiam peelingi i oczywiście polecam zaprzyjaźnić się z tą marką :)
UsuńLubię ich peelingi, pięknie pachną! :)
OdpowiedzUsuńnie miałam nic z tej marki, ale może kiedyś przyjdzie czas że się o cos wzbogacę ;)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem peelingów tej marki :)
OdpowiedzUsuń