„Znał kobiece sztuczki i uważał, że mężczyzna w porównaniu z przebiegłą
przedstawicielką płci pięknej jest jak baranek przy lisicy. Faceci szczerze
walą na odlew po ryju, kobiety tymczasem uśmiechają się słodko i dolewają
domestosa do piwa.”
Jeżeli do tej pory Jasna Góra
kojarzyła Wam się tylko z rozmodlonymi pielgrzymami to po przeczytaniu komedii
kryminalnej Marty Obuch „Miłość, szkielet i spaghetti” pierwszym skojarzeniem
będzie włoska mafia przepędzona z miasta przez pięć charakternych kobiet.
Tytuł: Miłość, szkielet i spaghetti
Autor: Marta Obuch
Seria: Seria z kilerem
Wydawnictwo: Wydawnictwo Sol
Ilość stron: 323
Cena: 29,90 zł
Dorota ma dość mieszkania razem z
gderliwą matką i ciotką. Postanawia zatrudnić się w domu włoskiego biznesmana
jako pielęgniarka. Wszystko byłoby w porządku gdyby nie drobny szczegół. Ma
również gotować dla chorego, problem w tym że do gotowania ma dwie lewe ręce.
Na szczęście jej siostry oraz wspomniane już matka i ciotka to świetne
kucharki. Wystarczy tylko pożyczyć drabinę i wpuścić je przez okno, byle by
tylko nie narobić hałasu. To nie będzie proste bo pięć kobiet w jednej kuchni
to mieszanka niezwykle wybuchowa.
W tym samym czasie z wieży na
Jasnej Górze spada trup a podczas prac wykopaliskowych pod murami klasztoru zostaje
odnaleziony wiekowy szkielet człowieka. Zdaje się, że te zdarzenia coś łączy i
wszelkie ślady prowadzą do domu Włochów.
Czy Dorota jako tajna agentka
poradzi sobie z niebezpiecznym zadaniem? Czy uda się doprowadzić do wyjaśnienia
tajemnicy i zdemaskować włoskich przestępców?
„Miłość, szkielet i spaghetti” to
bardzo dobra komedia kryminalna. Wciąga od pierwszej do ostatniej strony.
Ciekawa historia kryminalna, wartka akcja i zabawne dialogi to znak
rozpoznawczy autorki.
Ogromną zaletą książki są
perfekcyjnie wykreowani bohaterowie. Zarówno ci pierwszo jak i drugoplanowi.
Ogromną sympatię wzbudzają trzy siostry Julka, Dorota i Ewelina inteligentne,
zabawne i sprytne ale także zaangażowany w śledztwo policjant Jurek i naukowiec
Cezary. Najwięcej śmiechu oczywiście wywołują dwie mistrzynie kuchni czyli
Halina i Czesława prywatnie matka i ciotka głównych bohaterek, wprowadzając
mniejszy lub większy zamęt w akcji oraz niezwykle oryginalny profesor Lesiak.
Marta Obuch potrafi zaciekawić
czytelnika, stworzyła zwariowany, zabawny i wciągający kryminał pełen zbiegów
okoliczności. W książce znajdziemy wszystko co powinno znaleźć się w dobrej
komedii kryminalnej tajemnice, porwania, morderstwa, rewelacyjne dialogi i
cięte riposty a na dodatek nawet malutki wątek miłosny. „Miłość, szkielet i
spaghetti” to gwarancja znakomitej rozrywki. Miłośnicy barwnych postaci i
niesamowitych wydarzeń powinni jak najszybciej przeczytać tę lekturę, która na
pewno potrafi wywołać niejedną salwę śmiechu.
Polecam także inne książki Marty
Obuch:
Znacie twórczość Marty Obuch? Zaciekawiła Was ta książka?
Pozdrawiam,
Natalia
Komedia kryminalna? Może być :)
OdpowiedzUsuńŚwietna jest, warto przeczytać :)
UsuńUwielbiam kryminały! A do tego jak jest pisany z dużą dawką humoru to tym bardziej by mi się spodobał!
OdpowiedzUsuńJa też uwielbiam kryminały! :)
Usuńz chęcią bym czytnęła;)
OdpowiedzUsuńjak tylko czas się znajdzie;p
UsuńAutorki nie znam, Twój opis zachęca do sięgnięcia po książkę :)
OdpowiedzUsuńCieszę się :)
Usuńciekawa ksiazka ;)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńCiekawy opis, może sięgnę po nią :)
OdpowiedzUsuńZaciekawiłaś mnie. Komedia kryminalna. To musi być fajne. Muszę dorwać i przeczytać. Akurat na lekko, na lato. :)
OdpowiedzUsuńJuż sam tytuł mnie zaciekawił i przekonał do tej pozycji :-)
OdpowiedzUsuńTytuł mnie zaciekawił.
OdpowiedzUsuńLubie komedie ;)
Jak pracowałam w księgarni, to był szał na tą książkę i z tego wszystkiego sięgnęłam po nią. No, ale niestety nie są to moje klimaty :(
OdpowiedzUsuńLubię kryminały, więc propozycja dla mnie. Dzięki :)
OdpowiedzUsuńChyba mnie zainteresowała :)
OdpowiedzUsuńOryginalna tematyka jak na Polskę, do tego akcja osadzona w Częstochowie- odważnie :)
OdpowiedzUsuńBardzo mnie zachęcił Twój opis :) Naprawdę brzmi super i coś czuję, że po nią sięgnę :)
OdpowiedzUsuńZaciekawiła mnie ta książka, dzięki Twojemu opisowi. Bardzo chętnie bym sobie poczytała, ale ktoś musiałaby zająć się moimi dziećmi, ugotować obiad, posprzątać itd. itd. Z ogromnym rozrzewnieniem wspominam czas, kiedy leżałam sobie z książką, a mąż obok mnie oglądał film :) Pozdrawiam ciepło :)
OdpowiedzUsuń