Od
kilku lat jestem ogromną fanką kosmetyków Oriflame. Dlaczego? Ponieważ
uwielbiam ich jakość, piękne opakowania, no i ta możliwość przetestowania
próbek wielu kosmetyków w domu sprawiają, że z niecierpliwością czekam na nowy
katalog.
Solar
to dla mnie letni number one. Kojarzy się z wakacjami, plażami skąpanymi w
słońcu, wibrującym od żaru powietrzem.
Woda toaletowa
Zacznijmy
może od pierwszego wejrzenia. Czyli jak prezentuje się flakon?
Buteleczka
jest prosta, delikatnie wgłębiona z przodu. Wzrok przyciąga nakrętka w kolorze
metalicznego różu. Od pierwszego wejrzenia przejdźmy do pierwszego powąchania.
Zapach
należy do kategorii kwiatowo – owocowo – wodnej. Nutami głowy są arbuz, jagody
acai, kawior i cytrusy. Do nut serca należą piwonia, passiflora i gujawa
natomiast nutami bazy są piżmo, paczula oraz hibiskus.
Zapach
zachwycił mnie od momentu powąchania pachnącej strony w katalogu. Jest on
słodki, soczysty, egzotyczny. Potrafi poprawić humor. Nie jest mdlący. Idealny
na niezobowiązujące wyjścia. Jedyną jego wadą jest nietrwałość. Dla
przedłużenia trwałości polecam posmarować nadgarstki odrobiną wazeliny a
najlepiej balsamem z tej samej serii.
Balsam
Balsam
zamknięty został w tubie o pojemności 150 ml. Opakowanie również ma wakacyjny
look. Kolorystyka została utrzymana w letnich odcieniach pomarańczowym i
różowym.
Balsam
ma lekką konsystencję, wchłania się błyskawicznie, nie pozostawiając tłustego
filmu. Skóra pozostaje nawilżona i aksamitna w dotyku. W przeciwieństwie do
wody toaletowej zapach balsamu długotrwale otula skórę soczystym arbuzowym
aromatem.
Solar to bardzo udana kolekcja mojej
ulubionej firmy kosmetycznej. Napiszcie proszę w komentarzach czy Wam również
przypadła do gustu.
Pozdrawiam,
Natalia
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz